Friendly Fire

NOCNY · Wysłany: Pią Mar 27 2009 16:04 Temat postu:

Byłem dzisiaj w lesie i śnieg w zaniku miejscami leży go więcej ale niewiele w lesie pomimo roztopów w miarę sucho
Polecam jednak słupy tam są stoły z zadaszeniem w razie deszczu ,miejsce na ognisko
w Barczewku dużo błota szczególnie w wąwozie

Hawki · Wysłany: Sob Mar 28 2009 15:31 Temat postu:

No więc widzimy się jutro o 9.00, miejscówka Słupy (zadaszenie w razie deszczu).

Mamy 3 butli HP 4 litrowe (nabicie flaszki będzie odpłatne 2 zł).
4000 kulasków XO CamoTac (worek 500szt. 37 zł).

arek_darek · Wysłany: Sob Mar 28 2009 15:37 Temat postu:

chyba trochę nas mało będzie Razz

NOCNY · Wysłany: Sob Mar 28 2009 15:41 Temat postu:

Nie biadol
jak zaczynaliśmy to bywało sie nas po 4 lub góra 6 to dopiero mało

NOCNY · Wysłany: Sob Mar 28 2009 22:13 Temat postu:

NIe zlęknijcie sie deszczu ja pomimo wszystko będe chodzby pogadać z kumplami Smile

Michał Miszka · Wysłany: Sob Mar 28 2009 22:54 Temat postu:

Panowie bawcie się dobrze. My zaraz ruszamy na turniej.
Dzwonił do mnie Koniu i zapraszał do siebie na ten zamknięty teren i tu prośba do niego o dokładny post w "drużynowym dziale". Porozmawiajcie o Wesołej i Saltusie jak i CCL a nóż widelec nasuną się jakieś pomysły. Czekam na relację z Waszego spotkania.

Daniel · Wysłany: Nie Mar 29 2009 18:12 Temat postu:

No Panowie!!!! To dopiero była gra!!! Dzięki wszystkim za malowanko oby więcej takich spotkań w tym sezonie. Pozdrawiam wszystkich.

Gość · Wysłany: Nie Mar 29 2009 21:42 Temat postu:

Zabawa była super!! I nawet pogoda dopisała.

A tu są zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

tylko szkoda że miniacz zawiódł Crying or Very sad

na szczęście w domu sobie spokojnie go sprawdziłem i okazało się że solenoid się zacinał.

A najlepsze jest to że podczas składania urwałem taka rurkę do transferu gazu z asy do markera Crying or Very sad

Jak by nie patrzył dupa z tyłu. Confused

Gość · Wysłany: Nie Mar 29 2009 22:39 Temat postu:

Dziękuje wszystkim za grę, było super. Stara prawda się potwierdziła, że nie ilość graczy się liczy a jakość graczy. Brawo dla Maślaka za dobry pomysł na ostatnią grę! Musimy grać więcej takich kameralnych gier i zapraszać na nie,tylko uczciwych graczy (PRECZ Z WYCIERUCHAMI,którzy wypaczają wynik rozgrywki - wszyscy wiemy o kogo chodzi).Pozdrawiam .

Gość · Wysłany: Pon Mar 30 2009 7:51 Temat postu:

A czy by nie dało się zrobić gry w sobotę? Ja bym się wybrał gdzieś w sobotę pograć.
11 kwietnia mam wolną sobotę Wink

Maślak · Wysłany: Pon Mar 30 2009 10:13 Temat postu:

Dzięki za grę było naprawdę super. Do następnego razu Wink

Gość · Wysłany: Pon Mar 30 2009 13:16 Temat postu:

aR2 miałem to samo dwa miesiące temu -- niestety życie! 100 naprawa / części w Kansusie!

Hawki · Wysłany: Pon Mar 30 2009 14:00 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon Mar 30 2009 16:19 Temat postu:

Co do soboty to chce powiedzieć że teraz dzień jest dłuższy to można i w ciągu tygodnia wyrwać się w okolice Olsztyna na 2-3 godz. Później może być jakieś ognisko albo coś takiego.

Gość · Wysłany: Pon Mar 30 2009 16:22 Temat postu:

Witam wszystkich .Dla wyjaśnienia mojego poprzedniego postu i po wszystkich pytaniach od niewtajemniczonych graczy: prostuje,że chodzi o jedynego w swoim rodzaju - TERMINATORA,ROBOCOPA i SUPERNIEZNISZCZALNEGO GRACZA WYCIERUCHA W JEDNYM -ROBOTA SPOD OLSZTYNA.Ci co jeszcze się niedomyślili teraz już będą raczej wiedzieć o kim pisałem. WYCIERANIE JEST ZŁE PONIEWAŻ WYPACZA WYNIK ROZGRYWKI I UWAŻAM ,ŻE DOPUKI TA OSOBA NIE ZROZUMIE TEGO NIE POWINNIŚMY Z NIĄ GRAĆ (wiele razy była zwracana uwaga). Pozdrawiam całą BRAĆ PAINTBALLOWĄ od Bartoszyc po Szczytno. JACOL.